Owocowo
Gdy się nudzę, wtedy płodzę,
i wymyślam temat wiersza.
Co w umyśle dzisiaj zrodzę,
czy to będzie muza szersza?
Kiedy wziąłem rano jabłko,
temat wiersza wymyśliłem.
Ono niczym kadzidełko,
i w zapachu to zrodziłem.
Więc zaczynam tu wymyślać,
rymowankę o owocach.
O tym zdało się rozmyślać,
śniłem nieraz po swych nocach.
Kiwi jest mym ulubionym,
i witamin w nim bez liku.
Stało dawno polubionym,
jeszcze dzieckiem będąc w krzyku.
A na drugim mandarynka,
co tak trzyma sok w swej skórce.
Już na trzecim nektarynka,
odnalazła się w mej czwórce.
Czwarte miejsce ma truskawka,
z tych owoców w mojej ramie.
Co dozuje jak strzykawka,
witaminy w pełnej gamie.
Wszystkie z reszto bardzo lubię,
dużo dają mi radości.
Nimi z głowy wyskubuję,
co zrodziło w niej nudności.
A na końcu w marginesie,
to zakończę rymowanką.
By nie tylko były w stresie,
z tych witamin malowanką.
mieszkaniec Tomek