Swoboda
Gdybym ja tak ptakiem był,
i szybował gdzieś po niebie.
Tą swobodą wtedy żył,
wolną w mej potrzebie.
Ciąłbym w górze swymi skrzydły,
wzdłuż i wszerz obłoki.
Stałbym wtedy niedościgły,
muskał piór powłoki.
A najlepiej takim być,
co lubi szybować.
I problemy w górze zbyć,
wszystko obserwować.
A po swoich wzlotach,
powrócić do gniazda.
W ptasiej główce myśleć,
ale była jazda.
mieszkaniec Tomek