Letnia zagadka

 

Wierszem tym, zagadkę zadam,

jaka to jest pora roku?

I nie trzeba wcale badać,

starczy śledzić, krok po kroku.

 

Rankiem bywa szron na trawie,

a z wieczora chłód przenika.

Braknie w słońcu za dnia spławień,

jednym słowem, nie Afryka.

 

Co za pora, ja się pytam,

bo na pewno letnią nie jest?

I gdzie, niegdzie ciepło chwytasz,

już w tym roku się nie zgrzejesz.

 

                                         mieszkaniec Tomek