Wkrótce nadejdzie
Tak ta pora mnie nastraja,
do pisania o niej wierszy.
Mówi o tym rymów zgraja,
układając w wiersze wersy.
Najbarwniejsza pora roku,
tak się o niej lekko pisze.
Pięknem oczy swe zaspokój,
w te obrazy, dla nich milsze.
Drzewo dywan swój układa,
ze swych kolorowych liści.
Słońce na nim słabiej siada,
z rosą się poranek mgliści.
Ptaki w sznurach odlatują,
a po zimie, do nas wrócą.
W skłonie nieba się kreują,
i na wiosnę nas, ocucą.
Trawa z czasem brunatnieje,
niebo często płacze deszczem.
I błotnistą tworząc breję,
pora pełna piękna streszczeń.
Pajęczaki się szykują,
w wietrze trwonić nici.
Bo niedługo babie, czują,
my w nich tak spowici.
A przed nami mroźna zima,
i nikt nie wie, jaka będzie?
Trzeba ową tak przetrzymać,
wiosna ciebie wydobędzie.
mieszkaniec Tomek