Pory roku
I bociany i żurawie,
do odlotów się szykują.
Zobaczymy je niebawem,
pod chmurami, jak żeglują.
To oznaka tego taka,
że już idzie do nas jesień.
Choćbyś płakał, a kruk krakał,
nic nowego tu nie wniesiesz.
W kolejności idą pory,
nie ma siły by to wstrzymać.
Taka kolej fauny, flory,
zgrabiaj liście i nie grymaś.
A przed zimą rób zapasy,
aby nic nie zaskoczyło.
Swą piwnicę nimi zasyp,
by smak lata tam ukryło.
Wiosna, lato, jesień, zima,
po kolei, pory w roku.
Wiosną taje, zima ścina,
woda tworzy rój potoków.
Najpiękniejsza pora, wiosna,
wszystko się do życia budzi.
Ta, najbardziej jest radosna,
wśród przyrody no i ludzi.
Piękną też jest pora letnia,
bo to czas jest wypoczynku.
Tak na relaks odpowiednia,
mocno grzeje na tym rynku.
Jesień stroi nas do zimy,
powolutku nas sposobi.
I my razem z Nią musimy,
liście ścieli wnet parkowi.
Jest najbardziej kolorowa,
tęcza barw rozbraja oczy.
Cała barwna bossa nova,
przedzimowy tworzy zaczyn.
I końcowa pora w roku,
jedni lubią, a mniej całość.
A najgorszy bywa Jej chłód,
gdy przenika każde ciało.
Wszystko drzemie, nic nie rośnie,
każdy czeka ciepła Słońca.
By wystrzelić w porze, Wiośnie,
i ku Niemu piąć bez końca.
mieszkaniec Tomek