Pamiętajmy
Gdy stoję nad Ich mogiłą,
to we wspomnieniach tych chwilą.
Trwam i rozmyślam co gdyby,
Ich walka by była na niby.
Wspominam te zrywy, powstania,
że Polak się nigdy kłania.
Swym okupantom i wrogom,
poczuli że zgładzić ich mogą.
Wygonić ciemiężycieli,
by wolną Ojczyznę już mieli.
Jej córy oraz synowie,
Ich matki jak i ojcowie.
By zasiadając do stołu,
nie musieć rozmyślać pospołu.
Że wróg za tych okien szybami,
porusza się naszej Polski drogami.
I już trzeba go na łopatki,
by w wolnej już nasze dziatki.
Mieszkali, by byli, by trwali,
rozwojem Jej dziękowali.
By nie zniknęła z map świata,
ze wszystkich sił się starali.
mieszkaniec Tomek