Jesieniada

 

 

Na pół roku grać przestaje,

w żywą zieleń, spać już idą.

Wszystko wokół już szarzeje,

łza tęsknoty się kręci w oku.

 

Dzień jest zimny i skrócony,

jeszcze trochę i szlafmycę.

Świat założy, oko przymknie,

okiennice piękna domknie.

 

My też ruchy spowolnimy,

na ten okres co nas czeka.

Z ciepłem werwa powróci,

kiedy aura się obudzi.

 

 

mieszkaniec Tomek