Bałwanek
Śnieg już pada, dziś od rana,
ulepimy więc bałwana.
Bałwan bawi, bałwan śmieszy,
bałwan wszystkie dzieci cieszy.
Na początku trzeba kule,
powytaczać w śnieżnym mule.
I na siebie ponakładać,
by mu tym figurę nadać.
Pośród tych kulistych bałt,
bałwanowy rośnie kształt.
No i w tej końcowej scence,
też śniegowe wlepić ręce.
Przy wesołych wspólnych głosach,
wcisnąć marchew w miejscu nosa.
Guzy z węgla też dołożyć,
by mógł w paltku wiosny dożyć.
A na głowę włożyć garnek,
w łapę wiecheć miotły starej.
I tak bałwan już gotowy,
wart był pracy, nie ma mowy.
Teraz by pogoda była,
szybko go nie rozpuściła.
Złu wszelkiemu bronił wejścia,
całym sobą nam obejścia.
mieszkaniec Tomek