Boże Narodzenie
Jak co roku o tej porze,
świętujemy przyjście Pana.
Wtedy zimno jest na dworze,
a podniosłość już od rana.
Do wieczerzy szykujemy,
co nazywa się Wigilią.
Zwady w myśli tak sprujemy,
aby zgodnie siąść z familią.
W centrum stołu jest opłatek,
sianko pod obrusem leży.
Biały, niczym kwiatu płatek,
w domownikach ciepło szerzy.
Świerka drzewko przystrajamy,
aby ciepłem dopieściło.
Kolęd przy tym płyną gamy,
niech te święta pięknie żyją.
Same postne dziś potrawy,
dominują przy Wigilii.
Trzeba liznąć każdej strawy,
i przeczytać fragment Biblii.
Po wieczerzy zaś potrzeba,
by się stawić na Pasterce.
Bóg posyła Syna z Nieba,
by tchnąć Siebie w nasze serce.
Jeszcze wspomnę o prezentach,
co Mikołaj nam przynosi.
One jak wieczoru puenta,
pod choinką o co prosisz.
I świąteczne dni przed nami,
co pamiątką Narodzenia.
W święta duszę swą odplamisz,
to czas nas głębokich przemian.
Święta warte twych przemyśleń,
spotkaj Boga co się rodzi.
Wyjdź naprzeciw w swym umyśle,
kiedy w nasze życie wchodzi.
mieszkaniec Tomek