Pod prąd

 

Nie jestem w stanie pojąć rozumem,

czemu tak dużo zła dookoła?

Dobre przemija, pryska jak bańka,

Dlaczego? Ku Bogu, wołam.

 

Jaka jest siła, co wszystko tłamsi,

co zniszczy gdy w życiu zbudujesz?

Swym pojawieniem pożera szansy,

jak gumę zużytą wypluje.

 

I nieraz w byciu dana możliwość,

to nie to samo co kiedyś było.

Pomaga wypić to stare piwo,

życiowy zasklepia wyłom.

 

Na nogach trzeba stać twardo,

bo jeszcze to życia nie koniec!

Kiedy potrzeba pokazać twardość,

i JA twoje już nie zatonie!

 

Zawsze postaraj by być człowiekiem,

i nie uwłaczać naczelnym.

Połamać wszystkie kłody kalekie,

dla złego pozostać bezczelnym.

 

                                                  mieszkaniec Tomek